Quantcast
Channel: Zaplątana w historię... » Kopalnia Czeladź
Viewing all articles
Browse latest Browse all 6

Jeszcze jeden malutki ślad po Sieroży

0
0

Ciągle szukam (z pomocą dobrych ludzi) czegoś jeszcze o Sierożce. Już wiem, że dom przy Reformackiej 5 był przed wojną prywatną kamienicą. Sierożka wynajmował tam więc mieszkanie – jeśli lokal nr 6 był duży, to pewnie jednak miał rodzinę.  Paweł podpowiedział mi, że mogę spróbować sprawdzić w księgach parafialnych w Chełmie – może natrafię na jakiś ślad. Ulica Reformacka należała prawdopodobnie przed wojną do tej samej parafii, co dziś, czyli do parafii Rozesłania św. Apostołów na Lubelskiej. Bardzo chcę tam pojechać w czasie wakacji. Mam nadzieję, że trafię na kogoś, kto nie odmówi mi pomocy. W razie czego … liczę na pomoc Sierożki ;)
Umówiłam też wizytę w CAW – czeka mnie kolejna wyprawa do Warszawy. Żeby tak się dało przejrzeć więcej, niż pięć dokumentów dziennie… Udało mi się zorganizować sobie tylko dwa dni.

Co do dokładnej daty śmierci Sieroży jestem już niemal pewna, że 1 września jest datą symboliczną. Musiał zginąć w czasie bitwy pod Iłżą 8-9 września, albo tuż po niej. To jest bardziej prawdopodobne. Może był w grupie, która po przegranej bitwie, 10 września próbowała przedostać się na północ na pomoc walczącej Warszawie? I dlatego leży na Powązkach?

Wydawało mi się, że jeśli uda mi się kiedykolwiek dowiedzieć, kim był, jak się nazywał ten tajemniczy Sieroża - ukochany mojej babci, to będzie to kres moich poszukiwań związanych z jego osobą. A teraz – tyle już wiem i …nadal szukam. Ta cała historia z nim związana wydaje mi się niesamowita – to, że tyle się udało ustalić, że tyle osób się w to zaangażowało i tyle okoliczności się zbiegło… Gdyby jeszcze kilka miesięcy temu ktoś mi powiedział, że stanę przy jego grobie, uznałabym to za niemożliwe. A teraz niewykluczone, że mogę nawet zobaczyć, gdzie mieszkał. Może faktycznie powinien z tego powstać film?

Ponownie przejrzałam, tym razem chyba dokładniej,  babcin pamiętnik. Znalazłam wpis świadczący o tym, że w kwietniu 1919roku Sieroża musiał już być narzeczonym babci. Narzeczonym! W tamtych czasach, jeśli kogoś się określało tym mianem, to musiało oznaczać, że …musieli być „po słowie”.  Że byli zaręczeni. Tak mi się przynajmniej wydaje.

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

” Gdy czasem Cię smutek ogarnie
Nie oddaj mu serca w władanie
Żyć smutkiem to znaczy – żyć marnie
Żyć w smutku – to wolne konanie
Nie zbaczaj z obranej raz drogi
lecz naprzód przyj śmiało zwycięsko
Choćby krew zrosiła twe nogi
Kto zbacza żałuje to ciężko.

No i … pamiętaj też o tym
Co to ci prawił androny.
Co szedłby za tobą jak w dym
gdyby go nie straszył – twój narzeczony.

          Sympatycznej Anusi
wpisał się ku wiecznej pamięci.
                             J.A. (C….ek)
Kopalnia „Czeladź”
                 16/IV 919.”

Niestety nie potrafię odczytać nazwiska tego, który bał się narzeczonego Anusi. Może ów narzeczony, wiedząc, że jego ukochana jest obiektem westchnień wielu młodych mężczyzn, wyjeżdżając do garnizonu w Chełmie zostawił na Piaskach odpowiedni „przekaz” dla nich? Autor wpisu niewątpliwie był jednym z admiratorów ślicznej Andzi. A dla mnie zostawił informację, że jeszcze przed Wielkanocą 1919 roku (która przypadała dopiero 20 kwietnia) Andzia miała narzeczonego. I na pewno był nim Sieroża, który dwa miesiące później spędzał urlop na Piaskach i sam się Andzi do pamiętniczka wpisywał, wyznając, że poświęca jej całe swoje życie.
I może faktycznie tak było…

 


Viewing all articles
Browse latest Browse all 6

Latest Images

Trending Articles